Czułem, że istnieją w Polsce, choć zakładałem, że na takie bogactwo jak we Francji czy choćby w USA nie powinienem liczyć. Nie liczyłem też, że dwóch z nich mieszka kilkanaście kilometrów od mojego domu.
|
Habitants-paysagistes w Polsce! |
Habitants-paysagistes* (z fr. - „mieszkańcy swojego krajobrazu”) najbardziej - moim zdaniem - interesujący twórcy z okołoartbrutowego świata. Znani i podziwiani na świecie, mieszkają również w Polsce. Tutaj nie cieszą się dużą estymą, choć mają swoich fanów. Tydzień temu ekipa Fabuloserie wraz z Andrzejem Kwasiborskim eksplorowała polską krainę i zupełnym przypadkiem, z powodu objazdu znalazła to niezwykłe miejsce. Zatrzymali się i porozmawiali z twórcami… i odkryli tajemniczy ogród. Okazało się, że kilka kilometrów dalej, choć w mniejszej skali też możemy znaleźć podobne rzeczy. Dziś odwiedziliśmy obydwa miejsca. Wspaniałe odkrycie. Okoliczności całego zdarzenia opiszę wkrótce. Na razie się zachwycam. Zresztą zobaczcie zdjęcia.
*) Habitants-paysagistes czyli „mieszkańcy swego krajobrazu.” Termin stworzony przez Bernarda Lassusa W 1978 roku w w Musée d’Art moderne w Paryżu odbyła się pamiętna wystawa „Les singuliers de l’art” z podtytułem des inspires des Habitants-paysagistes. Była zorganizowana przez Suzanne Pagé (ówczesna kurator l’ARC2), we współpracy z Alainem Bourbonnais, Michelem Ragonem (pisarz, historyk, krytyk sztuki i architektury, przyjaciel rodziny Bourbonnais) i Michelem Thévozem (pisarz, historyk, filozof, do 2001 pierwszy kurator kolekcji lozańskiej). Integralną częścią tej wystawy były instalacje Bernarda Lassusa. Plastyk i architekt krajobrazu, w latach 60. i 70. prowadził badania na temat ogródków przyległych do domów jednorodzinnych. Badania te podsumował z swej książce „Les Jardins imaginaires” w 1977 i przy tej okazji wprowadził nazwę „habitants-paysagistes”.